Budowa domu w terenie nieskanalizowanym stawia ich właścicieli przed koniecznością szukania innych metod odprowadzania ścieków. Dotychczas w powszechnym użyciu były szamba, czyli znane wszystkim zbiorniki bezodpływowe, ale obecnie coraz częściej zastępują je przydomowe oczyszczalnie ścieków. Taka inwestycja zwraca się średnio po 3-4 latach użytkowania, a poza tym jest w pełni zgodna z zasadami ochrony środowiska. Niestety nie jest to rozwiązanie dla każdego, a jego największą wadą jest stosunkowo wysoka cena oraz ilość miejsca, jakie na posesji zajmie całe urządzenie wraz z systemem drenaży lub filtrów. Całkowity koszy inwestycji może wynieść nawet kilkanaście tysięcy złotych i w przeciwieństwie do szamba, konieczne jest uzyskanie na nią odpowiednich zezwoleń. Najważniejsze jest otrzymanie operatu wodno-prawnego, określającego ile nieczystości przydomowe oczyszczalnie ścieków będą odprowadzały bezpośrednio do gruntu. Sam fakt budowy również trzeba zgłosić we właściwym wydziale urzędu miasta lub gminy.
